Dom Solny wraca do gry, będzie remontowany. Samorząd uzyskał milionową dotację z ministerstwa, znalazł też wykonawcę a Rada Miasta Lubań zgodziła się dołożyć 400 tys. z budżetu.
Podczas sesji rady miasta Lubań, która odbyła się 21 sierpnia rada miasta Lubań ostatecznie przesądziła o remoncie Domu Solnego. Pierwotnie samorząd pozyskał na jego ratowanie ćwierć miliona z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Potem kwota ta radykalnie wzrosła, ze względu na decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zmianie technologii i zakresu wykonania prac. Trzeba było uwzględnić maksymalne zachowanie dachówki, uznanej za cenne dziedzictwo architektury i kultury. Obiekt zabezpieczono i rozpoczęło się kompletowanie dokumentacji i ponowne wnioskowanie do ministerstwa, o większą kwotę. W początku czerwca przyszła dobra wiadomość i samorząd przystąpił do ogłaszania przetargu. Nie bez obaw.
- Biorąc pod uwagę trudności na rynku budowlanym, może to nie być łatwe, ale jesteśmy dobrej myśli. Nawet jeśli ten remont nie będzie zrealizowany w tym roku, jest dokumentacja przetarg można powtarzać do skutku, temat nie zginie – zapowiadał burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński.
Ostatecznie okazało się, że faktycznie, metoda powtarzania przyniosła efekt, wykonawcę wyłoniono za trzecim podejściem.
- Wykonawca spełnił wszystkie wymogi, oferta przewyższała kwotę, której się spodziewaliśmy, w związku z tym będziemy wnioskować do rady miasta o zwiększenie środków na to zadanie – zapowiedział Tomasz Bernacki, naczelnik wydziału OŚiGP Urzędu Miasta Lubań. – Mamy mieć dotację w wysokości miliona złotych a około 400 tysięcy zł zapewnić trzeba będzie z budżetu. Z firmą już współpracowaliśmy, przy remoncie Wieży Brackiej i się sprawdziła.
Wykonawca będzie mógł wejść na plac po podpisaniu umów, oprócz standardowych dokumentów wchodzi w grę umowa z ministerstwem. W zakresie prac jest ściągnięcie starej dachówki, wyczyszczenie jej, przeglądnięcie, zabezpieczenie i wymiana elementów konstrukcyjnych dachu, by był stabilny, zabezpieczenie przeciwko grzybom i szkodnikom. Następnie ponowne ułożenie historycznej dachówki i uzupełnienie dachówką wykonaną na wzór historycznych.
Są to prace aktualnie najpilniejsze dla zachowania Domu Solnego wraz ze wszystkim, co uznano za architektoniczne i kulturowe dziedzictwo. Na później pozostanie drugi etap – prace wewnątrz zabytku. Tu samorząd zapowiada staranie się o środki, potrzeba będzie cierpliwość.
- MKiDN ma po kilkaset wniosków rocznie, kilkaset. To oczywiście nie znaczy, że wsparcie nie jest możliwe, ostatecznie Lubań uzyskał najwyższą kwotę dotacji i to jest kolejny rok z rzędu, kiedy dostajemy środki, co dobrze świadczy o naszych wnioskach – mówi burmistrz Lubania. - Decyzja ministerstwa świadczy też o dostrzeżeniu potencjału tego zabytku. Ten potencjał nie jest może widoczny dziś dla wszystkich mieszkańców, ale mamy szansę myśleć o nim, jeśli uda nam się go uratować. Do zagospodarowywania Domu Solnego jeszcze duga droga, ale najważniejsze to ruszyć z ratunkiem, bez czekania i odkładania.
Termin wykonania zadania będzie zależał od warunków pogodowych, samorządowcy zapowiadają, że chcą sfinalizować inwestycję jak najszybciej, najlepiej jeszcze w tym roku.